Zaczynam od podziękowań za wspaniały prezent wymiankowy, który przygotowała dla mnie Ania. Prezent przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. W paczce z Kłodzka znalazłam:
1. Piękny obrazek:
2. Pudełeczko-szkatułkę, a w nim garstka naprawdę interesujących przydasi:
3. Kartkę z życzeniami miłości, wykonaną w tej samej tonacji, co szkatułeczka:
4. Łakocie, którymi już zaopiekował się mój małżonek:
5. Kredka tri-kolor:
6. Figurka - miś:
7. Zakładki, notesy:
8. Aktualny kalendarz:
Uff! Sporo, prawda? Naprawdę taki prezent potrafi człowieka uszczęśliwić! Raz jeszcze bardzo dziękuję! Przy okazji dziękuję także Uli, która całą tę wymianę zorganizowała!!!
A teraz chwila oddechu i prezent, który dostałam od babci. Właściwie trochę sama sprowokowałam ten prezent swoją ciekawością. Skrzyneczka stała w szafie dobrych kilka lat, korzystał z niej mój pradziadek, potem dziadek, a teraz nikt. W środku była masa gwoździ, nakładek, a nawet stare podkładki pod obcasy! Babcia wszystko to wrzuciła do wiaderka, a skrzyneczkę dała mnie. Mąż zadeklarował, że pięknie ją odnowi, polakieruje itd., a patrząc na to, co wyczynia z moją Singerką, muszę mu wierzyć! Jak się uda, to dorobimy do skrzyneczki kluczyk - jest na niego miejsce. A co znajdzie się w środku? Moje wszystkie drobne przydasie! Póki co trzymam je w malutkiej skrzyneczce, w której mama trzymała kiedyś herbatę, ale ta ma tylko cztery przegródki. Tu jest miejsce u góry i na dole (przegródki można wyjąć). Mam nadzieję, że wkrótce będę z niej już korzystać na całego! :)
A teraz chwila oddechu i prezent, który dostałam od babci. Właściwie trochę sama sprowokowałam ten prezent swoją ciekawością. Skrzyneczka stała w szafie dobrych kilka lat, korzystał z niej mój pradziadek, potem dziadek, a teraz nikt. W środku była masa gwoździ, nakładek, a nawet stare podkładki pod obcasy! Babcia wszystko to wrzuciła do wiaderka, a skrzyneczkę dała mnie. Mąż zadeklarował, że pięknie ją odnowi, polakieruje itd., a patrząc na to, co wyczynia z moją Singerką, muszę mu wierzyć! Jak się uda, to dorobimy do skrzyneczki kluczyk - jest na niego miejsce. A co znajdzie się w środku? Moje wszystkie drobne przydasie! Póki co trzymam je w malutkiej skrzyneczce, w której mama trzymała kiedyś herbatę, ale ta ma tylko cztery przegródki. Tu jest miejsce u góry i na dole (przegródki można wyjąć). Mam nadzieję, że wkrótce będę z niej już korzystać na całego! :)
A teraz zabieram się za naukę... czas najwyższy, coraz bliżej egzaminy. Trzymajcie się ciepło, noście czapki i szaliki - mróz nie odpuszcza!
Zazdrość mnie zżera... też chcę taką skrzyneczkę! No i ciekawa jestem, co i kiedy ja dostanę w ramach wymianki!
OdpowiedzUsuńCudowne prezenciki!
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka!
OdpowiedzUsuńaaa...właśnie o takiej skrzyneczce marzę i już widzę oczami wyobarźnie,że maluję ją na biało i robię przecierki i jest taka piękna ...mam nadzieję,że pokażesz skrzyneczkę po metamorfozie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście prezentów (jak się pisze?) co niemiara (sprawdziłam ;o))
OdpowiedzUsuńA pudełeczko cudne!
A teraz ucz się ucz bo nauka...itd. ;o)