Co prawda niedosłownie, ale wracam. Po bardzo długim czasie pełnym pracy, walki z mgr, odrobiną odpoczynku i innych takich. Tworzyłam, choć niezbyt wiele, ale czas nie pozwalał na długie seanse scrapowe. Na początek trochę zaległości, zdjęcia robione telefonem, bo jak na złość baterie w aparacie padły, ale są. Wszystko z odległych czasów. ;)
Bliźniaczki ślubne. Robiłam już takie wiele razy, ciągle "mają wzięcie".
10 samolocików, które posłużyły do wykonania zaproszeń na roczek.
Dwie kartki wykonane w zamian za gościnę. Dzięki pewnej przemiłej pani mogliśmy odsapnąć przez weekend, a że nie oczekiwała zapłaty - otrzymała ode mnie karteczki. :)
Obiecuję, że wrócę niedługo. Mam jeszcze trochę do uzupełnienia. Niestety nie udało się jeszcze obronić, choć bardzo chciałam. Dlatego teraz wisi nade mną praca mgr i wszystkie upierdliwe formalności. Oby jak najszybciej się to skończyło!
Może ktoś do mnie jeszcze zajrzy, po tak długiej nieobecności ;)
adne prace, fajnie ze wracasz
OdpowiedzUsuńfajne kartki! te slubne maja klimat, nie dziwne, ze sie tak podobaja! pozdrawiam i wszystkiego dobrego zycze!
OdpowiedzUsuń