Rok temu w okolicach dnia matki "produkowałam" składaczki. Nie jestem w stanie nawet przypomnieć sobie, jak wiele ich było. W tym roku z kolei popularność zdobyły doniczki. Raz już pokazywałam ich garstkę, dzisiaj pokażę resztę. Przyjemnie się je tworzy, ale ich ilość przerosła moje oczekiwania ;)
I dwa zdjęcia zbiorowe:
U mnie nadal gorąco! Praca magisterska "się pisze", choć przy takiej pogodzie to trudne! Miejmy nadzieję, że jeszcze miesiąc i odpocznę. :)
Są cudne!Pomimo, że masówki to każda inna i specjalna!Piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuń