Na wielu blogach już świąteczne klimaty, mnie też one dopadły, ale z racji prac nad albumem musiałam chwilowo zarzucić świąteczny wir. Zaczęłam od ozdób świątecznych, jako że w zeszłym roku nasza piękna choinka się przewróciła i potłukła większość naprawdę genialnych bombek, muszę w tym roku jakoś pustkę zapełnić. Uznałam, że dobre będą do tego papierowe rozetki, których urok poznałam dzięki Margo! Do pięknych rozetek, które od niej dostałam dowieszę w tym roku kilka swoich. Poniżej - pierwsze koty za płoty w rozetkowym świecie:
Ostatnia to prawdziwy gigant, więc nie wiem, czy jej w inny sposób nie wykorzystam ;)
Super rozetki - na pewno będą się pięknie prezentowały na choince!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi rozetkami! Na pewno będą ślicznie wyglądały na choince :o)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł i piękne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne rozetki! I jak dawno do ciebie nie zaglądałam... dopiero to sobie uzmysłowiłam - czas gna jak szalony!
OdpowiedzUsuńAle mi się podobają takie rozetki :) Super!!!
OdpowiedzUsuń